TEATARALIZACJA  FESTIWALU

T O T U S   M U N D U S

1986 – 1988 – 1991
Teatru STOP

w Słupsku

Teatralizacja – parateatralny akt twórczy odrealniający,
poprzez instalacje plastyczne i improwizowane zdarzenia teatralne,
przestrzeń miasta, jego centrum, główne punkty, ulice.
Wszystko po to, aby mieszkańcy obudzili się rano i poczuli inną rzeczywistość, inną niż dotychczasowa.
W tamtych latach była ona szara, jednolita i monotonna:
witryny sklepowe, autobusy, ubrania, ściany, życie.

Działanie agresywnym i powtarzalnym znakiem plastycznym miało się przez tę szarość przebić.
Zwrócić uwagę mieszkańców na to, iż przez krótki okres czasu
miasto stanie się sceną wyjątkowych wydarzeń, które być może
okażą się na tyle interesujące, że pozostaną pod powieką na dłużej.

Pierwsze skojarzenie było kierunkowe – na nazwę TOTUS MUNDUS.
Teatralizacji towarzyszył jeden wspólny znak plastyczny Festiwalu, wszędzie ten sam.
Podstawą teatralizacji było odrealnienie, które polegało na tym, że ulica postrzegana dotychczas
jako zwykła przestrzeń miejska, z samochodami, domami, ludźmi,
nagle dzięki znakom plastycznym i działaniom parateatralnym,
zaczęła niepokoić, przyciągać uwagę, wywoływać odmienne zachowanie.
Wzbudzała na tyle silne zainteresowanie, że nasilała potrzebę szerszej informacji,
a tym samym zwiększała prawdopodobieństwo udziału w wydarzeniu.

*  STATYSTYKA TRZECH FESTIWALI TOTUS MUNDUS

SEGMENTY TEATRALIZACJI:

reklama totalna
Surrealistyczna ingerencja w przestrzeń zastaną.
Element niecodzienny połączony z codziennością.
Działanie interdyscyplinarne: plastyczne, muzyczne, ruchome, statyczne,
na ziemi, w powietrzu, na rzece, na budynkach, autobusach;

animacje pomników
Odrealniono znane punkty w centrum miasta chociażby poprzez animacje pomników.
Sienkiewicz dostał na nos duże okulary i obandażowano mu jedną z nóg.
Kiliński został w całości obandażowany, tylko szary miecz wystawał mu z boku.
Szymanowski miał na głowie wściekłą perukę zrobioną z drutu i konopi do uszczelniania w hydraulice,
pomalowaną na pomarańczowo;

transparentywiszące napisybiałe stemple
Ogromne transparenty TM na ścianach domów ze znakiem Festiwalu,
wiszące napisy TM nad ulicami, na chodnikach białe, emulsyjne stemple TM;

instalacje manekinów
Manekinów było wiele. Wykonano je z drutu i ubrań z lumpeksów, kilka miesięcy wcześniej.
Twarz manekina była wykonywana techniką papier mâché, bez rysów twarzy, tylko biała maska.
Biel kontrastowała z ciemnym bądź jaskrawym ubraniem postaci lub z czarnym kapeluszem.
Grupy manekinów montowano w różnych interakcjach:

wiszące drabiny z grubej liny
nad ulicą Pawła Findera (obecnie Armii Krajowej) zamocowano poziomo przewieszoną drabinę z grubej liny,
która łączyła dwa przeciwległe budynki. Po niej przemieszczały się, jak w zatrzymanym kadrze,
różne postacie manekinów. Zmierzali w stonę budynku, gdzie mieścił się Klub Festiwalowy.
W oknie kamienicy, z kórej wyruszyli, widocznych było kilka groteskowych twarzy.
To pozostali chętni do tej wędrówki;

animacje balkonów
Gdzie indziej, na balkonie, stała postać męska, spoglądająca w dół,
a na krawędzi tego balkonu wisiała na rękach, postać kobiety w czerwonej sukni,
w białych rajstopach. Przy twarzy zawieszono balon z napisem ‘help!’.
Z daleka to było przerażające, bo postać sprawiała wrażenie żywej, poruszał ją wiatr.
Dopiero przy zbliżeniu widać było, że to instalacja;

animacja znaków drogowych
zza znaku drogowego wyglądał ktoś (manekin).
Wyglądał, stał i patrzył, i niepokoił;

zakotwiczona łódka
na Słupi zakotwiczona łódka, a w niej dwie zgarbione postaci manekinów z ukrytą twarzą
i dołączonym do burty styropianowym napisem TOTUS MUNDUS,
płynącym z nurtem rzeki;

autobusy z napisami
autobusy miejskie z napisami TOTUS MUNDUS i z hasłami: Już niedługo! Wkrótce! Teraz!;

 instalacje opon samochodowych
Uwagę przyciągały kolorowe instalacje opon samochodowych.
Na każdej oponie zapisana była nazwa danego teatru i kraj pochodzenia.
Największą popularność zyskała instalacja na placu (w miejscu fontanny) przy kinie Milenium;

parateatralne zdarzenia twórcze
Do teatralizacji włączono dodatkowo parateatralne zdarzenia twórcze,
które w latach 80. XX wieku, spopularyzował w Słupsku Teatr STOP.
Prezentowano je w różnych punktach miasta.
Wykonawcami byli głównie stopowicze oraz przygotowani przez nich studenci;

drogowskazy
Kolejny akcent stanowiły drogowskazy ze znakiem TM i nazwą teatru.
Wszystkie te tabliczki skierowane były na  Klub Festiwalowy.
Zasada była jedna: każda tabliczka musiała być w wizualnym zasięgu sąsiedniej,
czyli w z miejsca przy jednym drogowskazie, musiał być widoczny
przynajmniej jeden kolejny drogowskaz.

Wszystkie instalacje montowano w nocy w przeddzień Festiwalu,
aby do rana całość była gotowa.
Tylko w ten sposób nowy obraz miasta
mógł swoją innością zaskoczyć i odswieżyć ogólne postrzeganie.
W użyciu były drabiny, liny, ciężarówki, podnośniki i rzesza ludzi, którym się chciało.
Współcześnie potrzebne byłyby na takie działanie specjalne pozwolenia, ubezpieczenia, zgody.
W tamtych czasach wystarczyła akceptacja władz miejskich
i powiadomienie służb Milicji Obywatelskiej oraz Straży Pożarnej.
Reszta należała do wykonawców. Pod tym względem było łatwiej.

W tej zjawiskowej, społecznej kreacji, chodziło o to, aby Festiwal nie gotował się we własnym sosie
(artystów, krytyków, stałych widzów festiwalowych),
tylko żeby ten fakt artystyczny był własnością szerszego ogółu,
szerszej społeczności, szczególnie ludzi młodych.
To oni (studenci i licealiści), wspólnie z aktorami Teatru STOP, odrealniali miejską przestrzeń
poprzez oryginalną wizualizację strefy nie tylko scenicznej i nie tylko w celach reklamowych

Kilkumiesięczne przygotowanie słupskich artefaktów I TOTUS MUNDUS
nadzorował w Kluboteatrze Domu Studenta 1 Wyższej Szkoły Pedagogicznej
(obecnie Uniwersytet Pomorski w Słupsku),
plastyk Teatru STOP Waldek Czarny Waszkiewicz, Wojtek Szroeder
oraz Bodek Pobiedziński, który był Szefem produkcji wszystkich trzech edycji.
W realizację II TOTUS MUNDUS istotny wkład wniósł inny plastyk – Ryszard Zając.
Do III TOTUS MUNDUS dołączył Andrzej Szczepłocki – plastyk Wojewódzkiego Domu Kultury
(obecnie Słupski Ośrodek Kultury).

Niesamowitą pracę wykonywali również reżyserzy światła i dźwięku, mistrzowie w swoim fachu:
Tadeusz Balik i Andrzej Wiatr.
Festiwalowym edycjom zawsze towarzyszyła życzliwość wieloletniego
Dyrektora WDK Antoniego Franczaka.

Całością pierwszej i drugiej edycji TOTUS MUNDUS kierowało dwóch dyrektorów, o których mówiono:
TOTUS (Mirosław Gliniecki) i  MUNDUS (Stanisław Miedziewski).
W ostatniej, trzeciej edycji Festiwalu samodzielnym Komisarzem został Mirosław Gliniecki.

 TOTUS MUNDUS w Słupsku nie był jednym z wielu festiwali jakie odbywały się w kraju.
Towarzyszysząca mu Niesforność i Teatralizacja czyniły go wyjątkowym i niepowtarzalnym.
Mirosław Gliniecki – Komisarzy wszystkich edycji mówi o tym
w rozmowie z Moniką Książek z Katedry Sztuki Muzycznej Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku.
Dla zainteresowanych treść wywiadu.

ORYGINALNOŚĆ REALIZACYJNA FESTIWALU TOTUS MUNDUS

Głos Tadeusza Łomnickiego
Ocenę Festiwalu TOTUS MUNDUS pod względem wydarzenia kulturotwórczego
zawarł w swym komentarzu wybitny aktor Tadeusz Łomnicki, który był gościem i wykonawcą III edycji.
Gdy po przyjeździe do Słupska, zobaczył teatralizację i poczuł zapał młodych organizatorów,
powiedział mniej więcej tak:
„Co Wy tu robicie? To fantastyczne, co robicie!
Niech Pan wie, Panie Mirosławie, że jak będzie potrzeba, to będę wspierał Was w Warszawie
.”

Niestety, zmarł dziewięć miesięcy później (22.02.1992), a władze Słupska nie były przychylne
kolejnym edycjom TOTUS MUNDUS, chociaż mieliśmy wstępną obietnicę wsparcia
od Pani Izabelli Cywińskiej, ówczesnej Minister Kultury i Sztuki.
Tak oto Słupsk stracił wyjątkowy, międzynarodowy fakt artystyczny,
który mógł być istotnym zjawiskiem na mapie kulturalnej kraju, a może i więcej.

Oryginalne przywitania
Niektórym zespołom towarzyszyły szczególne przywitania.
Dla przykładu po krakowski Teatr KTO Jerzego Zonia
podjechał 'ekskluzywny wóz’,
drewniany z dwoma zaprzęgniętymi do niego końmi.
Powoził gospodarz z obrzeży akademickiego miasteczka.
Przejazd do Biura Festiwalu zaaranżowano przez centrum Słupska,
aby jak najwięcej mieszkańców mogło zobaczyć ten obraz.

Klub Festiwalowy
Festiwalowi towarzyszył Klub Festiwalowy mieszczący się w pierwszej edycji w Klubie Samowar,
a w kolejnych, w dawnej siedzibie Wojewódzkiego Domu Kultury przy  Findera (obecnie Armii Krajowej).
W salce klubowej z barem, na parterze, każdy chętny miał możliwość spotkania z artystami,
prowadzenia luźnych rozmów, dyskusji o spektaklach. Klub pracował do rana
i w każdy wieczór oferował ciekawą propozycję muzyczną lub kabaretową.

Festiwalowy Biuletyn
Młodzi ludzie, studenci i uczniowie szkół średnich, redagowali Festiwalowy Biuletyn,
w którym zamieszczano rozmowy z aktorami, reżyserami i widzami. Publikowano ciekawostki,
statystyki, opisy teatralizacji i reakcji mieszkańców.
Pomoc redakcyjną oferowała niezapomniana, nieżyjąca już dziennikarka Mira Mirecka
i zawsze życzliwa Jolanta Nitkowska (pierwsza pisała o idei Festiwalu – ZBLIŻENIA nr 15 1986).
Nieoceniona była również praca fotografów:
Jan Maziejuk, Zbigniew Suliga, Bartosz Arszyński, Stanisław Kątnik, a także Jadwiga Girsa-Zimny.

Pilot-Opiekun zespołu
Każdemu teatrowi, który przyjeżdżał do Słupska, przypisany był Pilot, czyli życzliwy człowiek – opiekun.
Odpowiadał on za dobre samopoczucie zespołu podczas Festiwalu. W umówionym wcześniej miejscu spotkania
czekał na przyjazd aktorów, by następnie poprowadzić ich do Biura Festiwalowego.
Potem pokazywał sale, miejsca występów, noclegów, posiłków. Pilot znał język gości z zagranicy.
Jeżeli nie znał, to dodatkowo tłumacz wspomagał spotkanie.

Bilety
Bilety były rozprowadzane w Biurze Festiwalowym. Dodatkowo, w każdej lokalizacji danego spektaklu
były kasy biletowe. Wszystkim akcjom parateatralnym na ulicy towarzyszyła jedna,
wyróżniająca się kostiumem osoba z biletami. Spektakle uliczne były darmowe.
Organizatorzy nie uwzględniali zaproszeń, co nie spodobało się niektórym włodarzom i instytucjom.

Lokalizacja
Festiwal odbywał się w różnych miejscach w mieście:
Teatr Dramatyczny przy Wałowej (obecnie Jana Pawła II), Ośrodek Teatralny Rondo WDK,
Teatr Lalki Tęcza, sala Miejskiego Ośrodka Kultury (przy Gierymskich),
Kluboteatr w Domu Studenta 1 WSP (obecnie Uniwersytet Pomorski), hala Gryfia,
Plac przed Ratuszem Miejskim, dawne Kino Milenium oraz ulice centrum miasta.
Spektakle sceniczne odbywały się w godzinach popołudniowych i wieczornych.
Teatry grały zwykle dwukrotnie, aby zwiększyć dostępność udziału widzów.
Przedstawienia uliczne prezentowano w dzień, jednak niektóre zespoły
występowały również w porze wieczornej, gdyż używały świateł, ognia i dźwięku.
Gospodarze tak zaplanowali godziny pokazów, aby widz miał komfort wyboru
i uczestnictwa we wszystkich spektaklach.
Koniec Festiwalu to widowiskowa parada teatrów i karnawałowe fajerwerki
z pokazem sztucznych ogni.

DEALER

spektakl DEALER

  • 700 realizacji krajowych
    i
     zagranicznych;
  • 100 000 widzów
    na
    150 różnych scenach;
  • 25 lat ciągłych prezentacji
    w niezmiennej obsadzie aktorskiej;

spektakle edukacyjne

  • kilkaset realizacji krajowych
    i zagranicznych
    ;
  • kilkaset tysięcy widzów
    w
     kilkuset ośrodkach;
  • ponad 35 lat edukacyjnych realizacji;

warsztaty teatralne oraz dramowe

  • ponad 500 tygodniowych edycji zakończonych spektaklami;
  • ponad 10 000 wykonawców
    i przeszło 50 000 widzów
    w 100 różnych ośrodkach;
  • 40 lat ciągłych realizacji warsztatowych;

1980-2024

  • 28 premier teatralnych;
  • organizator festiwali teatralnych i seminariów;
  • wydawca publikacji książkowych o edukacji artystycznej;
  • uczestnik i laureat wielu festiwali teatralnych;

TEATR STOP

75-679 Koszalin

teatrstop@pro.onet.pl

604-99-84-99

Projekt i realizacja Internet Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.